Tim Burton omawia seans „Edwarda penisorękiego”!

Jest grudzień 1990, a na ekrany wchodzi Edward nożycoręki Tima Burtona. Film szybko zyskuje status kultowego ze względu na bardzo umiejętne połączenie horroru gotyckiego z łatwo przyswajalnym kinem społecznym… i ostatnią wielką kreację Vincenta Price’a. Ale pornografowie nie zasypiają gruszek w popiele i szybko przerabiają ten kinowy hit w jeden z najbardziej dziwacznych pornolków, jaki kiedykolwiek został wyprodukowany: Edward Penishands (pl. Edward penisoręki).

To jednak nie zbija z tropu samego Tima Burtona, który produkuje się na ten temat w tok szole Conana O’Briena, wyznając że nie tylko widział cały film z 20 ludźmi, z których na koniec pozostał tylko on i jego ziomal, ale kupił nawet sequel na VHS… tak, tytuł jest dość tendencyjny: Edward Penishands 2. Z lepszych tekstów pozostaje ten, że Edward powinien był mieć wg artysty więcej penisów. W sam raz na wieczorną kontemplację!

Wywiad z Burtonem

Kultowa scena z filmu

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.